NOWOROCZNY TORT ORZECHOWY Z AJERKONIAKIEM (Palce lizać)
Chociaż tort ten gości u mnie od ok. pięciu lat, to dopiero udało mi się go opublikować. Przepis znalazłam w dodatku kulinarnym w jednej z gazet, które zbierała moja sąsiadka. Jest to jedyny przepis w, którym korzystam z gotowego dodatku w postaci kremu karpatkowego (Dr. Oetker-uważam za najlepszy-artykuł nie sponsorowany). Tort ten znalazł się w pierwszej trójce najlepszych tortów jakie wypiekam. Po prostu palce lizać, tym bardziej, że jestem fanką kremów budyniowych. Tort ten zamyka w sobie trzy pyszne smaki - orzechów-kremu budyniowego i ajerkoniaku. Z przepisu korzystam przy różnych okazjach, ale najczęściej wypiekam go z okazji świąt lub sylwestra.
Składniki:
BISZKOPT
2 łyżki mąki pszennej
2 łyżki mąki ziemniaczanej
3 jajka
100 g cukru
2 łyżki gorącej wody
1 łyżeczka proszku do pieczenia
200 g orzechów włoskich (posiekać)
KREM
1 opakowanie kremu karpatka
1/2 l mleka
200 g masła
2 łyżeczki kakao
5 łyżek ajerkoniaku
1 szklanka soku pomarańczowego ( nie obowiązkowo)
1 szklanka śmietany kremówki
1 opakowanie śmietanfixu
1 łyżka cukru pudru
Wykonanie
Jajka, cukier, wodę ubijamy. Potem dodajemy mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i 50 g orzechów. Coast wykładamy na okrągłą blachę ( u mnie o średnicy 26 cm)
Pieczemy ok. 30 min w temp. 180*C.
Krem karpatkowy przygotowujemy według opisu na opakowaniu. Studzimy. Letni łączmy z kakaem i ajerkoniakiem. Biszkopt przekrawamy na dwie części i przekładamy kremem. Smietanę ubijamy z cukrem pudrem i śmietanfixem, następnie smarujemy nią wierzch tortu. Na koniec posypujemy pozostałymi orzechami.
Komentarze